+48 572 896 777poland@livolink.com

Automatyzacja odbioru tłumaczenia – jak to działa w LivoCAT i LivoLINK?

Przekazanie gotowego tłumaczenia klientowi powinno być dla tłumacza momentem satysfakcji z zakończenia realizacji projektu, a nie źródłem stresu. Rzeczywistość nie zawsze jest jednak różowa. Rozproszone wiadomości e-mail i załączniki oraz problemy z dużymi plikami to przeszkody to zmory tłumaczy. Z pomocą przychodzą LivoCAT i LivoLINK. Jak działają te narzędzia? I jakie korzyści zapewniają tłumaczom i ich klientom? Wyjaśniamy.

Proces projektowy tłumaczenia (maszynowego i tradycyjnego) krok po kroku – jak wygląda?

Niezależnie od tego, czy zlecenie zakłada zrobienie tłumaczenia maszynowego, czy tradycyjnego, jest to proces składający się z kilku etapów. Jednym z nich (i to bardzo ważnym) jest kontakt i komunikacja z klientem – także w czasie finalizacji usługi. Jak wygląda praca nad projektem tłumaczeniowym od A do Z? Oto etapy, które prowadzą do realizacji zlecenia – od momentu otrzymania go do klienta.

Przygotowanie do realizacji zlecenia

Praca nad tłumaczeniem (zwłaszcza nad większym, rozbudowanym projektem) zaczyna się od określenia wytycznych, narzędzi i sposobu realizacji zlecenia. Na początku:

  • określa się dokładny zakres prac,
  • ustala się terminy realizacji poszczególnych etapów projektu (jeżeli jest on na nie podzielony),
  • wybiera się (lub tworzy, aktualizuje czy wzbogaca) odpowiednie zasoby językowe – glosariusze i pamięci tłumaczeniowe,
  • przydziela się zadania konkretnym tłumaczom i korektorom,
  • ustala się dodatkowe wytyczne dotyczące zlecenia – np. sposób formatowania tekstu. 

Dokładne określenie wytycznych projektu jeszcze przed rozpoczęciem jego realizacji zmniejsza ryzyko nieporozumień w zespole. Przekłada się to na sprawniejszą pracę nad danym zleceniem.

Praca tłumaczeniowa

Proces tłumaczeniowy, w zależności od specyfiki zlecenia, może obejmować:

  • wstępne tłumaczenie maszynowe (MT) z wykorzystaniem zaawansowanych silników komputerowych,
  • tradycyjne tłumaczenie wykonywane przez tłumacza,
  • post-edycję tłumaczenia maszynowego.

Niezależnie od wybranej metody przekładu tekstu, tłumacz pracuje w przyjaznym środowisku LivoCAT. Zapewnia ono szybki i łatwy dostęp do wszystkich potrzebnych narzędzi i zasobów językowych (są to pamięć tłumaczeniowa i glosariusze). 

Tłumacz, korzystając z LivoCAT, może weryfikować i zatwierdzać kolejne segmenty tekstu. Posiłkuje się pamięcią tłumaczeniową i glosariuszem, co pozwala mu utrzymać mu spójność terminologiczną w całym dokumencie.

Kontrola jakości tłumaczenia maszynowego

Po zakończeniu tłumaczenia przeprowadza się kontrolę jakości przetłumaczonego tekstu. Mimo tego, że czuwają nad nią nowoczesne metryki i algorytmy, to i tak niezastąpione są umiejętności człowieka. Przetłumaczony tekst trafia do korektora (lub korektą zajmuje się sam tłumacz). Szlifuje on tłumaczenie, jego płynność i jeszcze raz sprawdza, czy nie ma w nim błędów. Po zakończeniu korekty tekst jest gotowy, aby wysłać go do zleceniodawcy.

Generowanie plików z tłumaczeniem

Po kontroli jakości i korekcie, gdy projekt jest gotowy, trzeba go „wygenerować” – zapisać w pliku. Można to zrobić, korzystając z funkcjonalności LivoLINK. Mając narzędzie dla tłumaczy, nie musisz kopiować tekstu i wklejać go do edytora. LivoLINK automatycznie generuje pliki z tłumaczeniem w formacie, którego wymaga zleceniodawca. Może to być np.:

  • dokument Word (DOCX),
  • plik PDF,
  • arkusz kalkulacyjny (XLSX).

Zakończenie projektu i wysłanie linku do klienta – jak to działa?

Najtrudniejszym etapem procesu tłumaczeniowego często okazuje się… jego zakończenie. Przekazanie gotowego tłumaczenia klientowi może generować nieoczekiwane problemy i być stresujące. 

Tłumacz lub kierownik dużego projektu może zastanawiać się, czy wysłał zleceniodawcy odpowiednią wersję pliku, czy nie jest on zbyt duży i czy na pewno w mailu znalazły się wszystkie załączniki. W tym miejscu przydaje się automatyzacja odbioru tłumaczenia – funkcja systemu LivoLINK.

Automatyczne powiadomienie o zakończeniu projektu

Po zakończeniu wszystkich prac nad projektem system LivoLINK automatycznie generuje powiadomienie wysyłane na adres e-mail klienta. Zawiera ono informacje o zrealizowaniu zlecenia i bezpieczny link – z możliwością wprowadzenia dodatkowego uwierzytelnienia. Klient, klikając odnośnik, może pobrać gotowy projekt. Dzięki temu sam tłumacz nie musi wysyłać e-maila i załączać „ciężkich” plików – to ogromne ułatwienie podczas finalizacji zlecenia.

Zalety rozwiązań wykorzystywanych w LivoCAT i LivoLINK – korzyści automatyzacji odbioru tłumaczenia

Automatyzacja zarządzania projektami jest rozwiązaniem stworzonym zarówno z myślą o tłumaczach, biurach tłumaczeń, jak i o klientach. Pamiętaj o tym, że satysfakcja zleceniodawców wpływa na ich późniejsze zainteresowanie twoimi usługami. Wdrażając nowoczesne systemy do zarządzania firmą i projektami (TMS, CRM i LivoCAT), ułatwiasz sobie pracę, ale i zwiększasz szanse na sukces biznesowy.

Automatyzacji odbioru tłumaczenia z perspektywy klienta

Z perspektywy klienta proces odbioru tłumaczenia za pomocą LivoLINK jest łatwy, szybki i intuicyjny. Zleceniodawca:

  • otrzymuje powiadomienie e-mail o zakończeniu projektu,
  • klika link znajdujący się w wiadomości,
  • wprowadza dane uwierzytelniające (o ile jest to konieczne),
  • zyskuje dostęp do kompletu plików – przetłumaczonych tekstów,
  • może pobrać pliki bezpośrednio na swoje urządzenie (komputer, smartfon itp.).

Na życzenie klienta link generowany przez system może być dodatkowo zabezpieczony hasłem lub innymi metodami uwierzytelniania. Jest to szczególnie istotne w przypadku tłumaczeń dokumentów zawierających poufne informacje, np. umów prawnych, dokumentacji medycznej czy materiałów objętych tajemnicą handlową. Dzięki zabezpieczeniom plików zarówno tłumacz, jak i klient mogą mieć pewność, że wrażliwe dane nie trafią w niepowołane ręce.

Automatyzacja odbioru tłumaczenia w LivoLink a korzyści dla tłumaczy

Automatyzacja odbioru tłumaczenia to funkcja zapewniająca biurom tłumaczeń możliwość wygodnej i szybkiej wysyłki plików – usprawnia warsztat tłumacza. Jednak korzystanie z niej może przynieść również długofalowe korzyści. 

Automatyzacja odbioru tłumaczenia może pomóc zbudować wizerunek nowoczesnego i technologicznie zaawansowanego biura tłumaczeń. Przyczynia się także do zwiększenia satysfakcji klienta dzięki szybkiemu i bezproblemowemu dostępowi do plików. Oprócz tego eliminuje ona ryzyko pomyłek i nieporozumień podczas wysyłki gotowych projektów.

Zadowoleni klienci chętniej wracają do sprawdzonych usługodawców i polecają ich swoim partnerom biznesowym. Przekłada się to na sukces biura tłumaczeń – także w odleglejszej perspektywie.

Automatyzacja odbioru tłumaczenia maszynowego i “tradycyjnego” – podsumowanie 

Automatyczne powiadamianie klienta o zakończeniu realizacji zlecenia i udostępnianie plików z poziomu LivoCAT/LivoLINK znacznie ułatwia i przyspiesza komunikację ze zleceniodawcą. Jako tłumacz masz pewność, że klient otrzymał kompletne i aktualne tłumaczenie. Natomiast twój zleceniodawca może wygodnie, jednym kliknięciem pobrać pliki z gotowym projektem. W razie potrzeby mogą być one zaszyfrowane hasłem – by przetłumaczone teksty nie były dostępne dla niepowołanych do tego osób.

Udostępnij:

Mogą Cię także zainteresować

Odległość edycyjna w tłumaczeniach – czym właściwie jest?

Podczas tłumaczenia tekstu każdy znak ma znaczenie – decyduje o rozumieniu i sensie danego słowa.…

Szybki podglądPrzejdź do wpisu

Odległość edycyjna w tłumaczeniach – czym właściwie jest?

Podczas tłumaczenia tekstu każdy znak ma znaczenie – decyduje o rozumieniu i sensie danego słowa. Dlatego dziś do przekładania treści wykorzystuje się nowoczesne narzędzia, które bazują na odległości edycyjnej, która pomaga zautomatyzować procesy tłumaczeniowe. Czym ona dokładnie jest i dlaczego ma duże znaczenie dla tłumaczy? Wyjaśniamy.

Odległość edycyjna w tłumaczeniach – co to takiego?

Odległość edycyjna to matematyczna miara określająca, ile operacji należy wykonać, aby przekształcić jeden ciąg znaków w drugi. W ten sposób można przeanalizować, jak bardzo dwa słowa różnią się od siebie. Każda operacja, taka jak dodanie znaku, usunięcie go lub zastąpienie jednego innym, jest liczona jako jeden krok.

Najprostszym rodzajem odległości edycyjnej jest odległość Hamminga. Jej twórcą był Richard Hamming – amerykański matematyk. Za jej pomocą można charakteryzować i różnicować wyłącznie ciągi znaków o tej samej długość – np. kot i kat, lama i rama oraz mama i tama. We wszystkich tych przypadkach by z jednego słowa powstało inne, należy zmienić tylko jedną literę. Ich wartość edycyjna według systemu Hamminga wynosi zatem 1. 

W nowoczesnej translatoryce wykorzystuje się bardziej rozbudowane miary odmienności ciągów znaków. Jest nią np. odległość Levenshteina.

Czym jest odległość Levenshteina?

Odległość Levestheina to koncepcja opracowana w 1965 roku przez Władimira Iosifowicza Levenshteina. Był on rosyjskim matematykiem i naukowcem, który zasłużył się dla lingwistyki komputerowej. 

Miara stworzona przez Levestheina to powszechnie stosowany wariant odległości edycyjnej. Określa ona minimalną liczbę operacji edycyjnych potrzebnych do przekształcenia jednego ciągu znaków w drugi. Algorytm Levenshteina uwzględnia trzy podstawowe operacje:

  • wstawienie – dodanie znaku do ciągu (np. zmiana „kot” na „koty” wymaga wstawienia jednego znaku – odległość edycyjna wynosi 1),
  • usunięcie – usunięcie znaku z ciągu (np. zmiana „domy” na „dom” wymaga usunięcia jednego znaku – odległość edycyjna także wynosi 1),
  • zamianę – zastąpienie jednego znaku innym (np. zmiana „bok” na „lok” wymaga zamiany jednego znaku – odległość edycyjna również wynosi 1).

Natomiast w przypadku słów „Romek” i „Atomek”, odległość edycyjna wynosi 2 – by z pierwszego wyrazu powstał ten drugi, należało wykonać dwie operacje – zamienić literę „R” na „T” oraz dodać znak „A”.

Algorytm Levenshteina przypisuje każdemu z tych działań taką samą wagę – jakakolwiek zmiana, usunięcie czy dodanie znaku liczy się jako jeden krok. Wykorzystuje się to zarówno w analizie DNA czy podczas przetwarzania informacji, jak i w translatoryce czy korekcie tekstów.

Swoistą odmianą miary zaproponowanej przez Levenshteina jest odległość Damerau-Levenshteina. Zakłada ona wstawianie, usuwanie i zmianę jednego znaku na inny oraz dodatkowo przestawienie (zamianę miejscami) dwóch sąsiadujących ze sobą znaków. 

Zastosowanie odległości edycyjnej w tłumaczeniach

Odległość edycyjna, choć wywodzi się z matematyki i informatyki, znalazła praktyczne zastosowanie w dziedzinie lingwistyki i tłumaczeń tekstów. Bazują na niej narzędzia składające się obecnie na warsztat tłumacza.

Odległość edycyjna Levenstheina w narzędziach CAT

Działanie nowoczesnych narzędzi CAT nie ogranicza się wyłącznie do wyszukiwania dopasowań ciągów znaków na podstawie odległości edycyjnej. Wykorzystują one zaawansowane algorytmy uwzględniające np. kontekst tekstu i specyfikę tematyki czy dziedziny, której on dotyczy.

Jednak fundamentem narzędzi CAT nadal jest koncepcja odległości edycyjnej. Dla tłumacza oznacza to otrzymywanie trafnych sugestii i dopasowań, co pomaga mu efektywniej i szybciej wykonywać tłumaczenia tekstów.

Odległość edycyjna w tłumaczeniach – jakie ma znaczenie dla TM?

Narzędzia wykorzystujące odległość edycyjną pozwalają na weryfikację zawartości istniejących baz TM – pamięci tłumaczeniowych. Dzięki temu zapewniają one trafniejsze dopasowania słów i terminów pod kątem specyfiki tekstu. W ten sposób ryzyko, że przetłumaczona treść będzie niespójna terminologicznie, jest mniejsze. Tłumaczenie z wykorzystaniem TM będącej podstawą działania systemów CAT (w tym LivoCAT) pozwala tłumaczowi skrócić czas pracy potrzebny do przełożenia tekstu.

Odległość edycyjna a jakość tłumaczenie MT

MT to tłumaczenie maszynowe. Zakłada ono wykorzystanie do przekładania tekstów oprogramowania i silników komputerowych. Mimo że tłumaczenia MT są szybkie (komputer błyskawicznie przekłada nawet bardzo długą treść), to ich jakość może pozostawiać wiele do życzenia. W tym kontekście korzystanie z informacji, których dostarczają metryki edycyjne, ma duże znaczenie. To cenna wiedza dla tłumacza pracującego nad tekstem przetłumaczonym przez silnik komputerowy.

Jakie znaczenie ma odległość edycyjna dla tłumaczy?

Omówione wyżej i stworzone dekady temu metryki do dziś ułatwiają tłumaczom pracę nad przekładem rozmaitych treści. Sednem ich zastosowania jest porównanie dwóch tekstów.

Jeden z nich jest tekstem referencyjnym (wzorcowym – zrobionym „tradycyjnie”, przez tłumacza), a drugi tłumaczeniem maszynowym (wykonanym przez algorytm czy silniki neuronowe). Scharakteryzowanie obu treści pod kątem odległości edycyjnej pozwala oszacować, ile wysiłku i czasu będzie wymagać doszlifowanie zleconego przekładu – by był on dokładny.

Metryki edycyjne dają obraz nakładu pracy tłumacza poprzez obliczenie liczby edycji (operacji) potrzebnych do przekształcenia jednego ciągu znaków w inny [1]. Są to:

  • zamiany znaków,
  • usunięcia znaków,
  • dopisanie znaków,
  • przestawienie znaków.

Takie porównanie dwóch tekstów wspiera proces tłumaczeniowy na etapie post edycji wykonanych przekładów. Wykorzystanie odległości edycyjnej do oceny jakości tłumaczeń maszynowych MT wpływa na produktywność tłumaczy[2], czy tłumacz-korektorów. Jej określenie pozwala wybrać odpowiedni silnik do tłumaczenia tekstów konkretnego rodzaju oraz lepiej zarządzać pracą nad projektami (wiedząc, ile czasu będzie trzeba poświęcić na ich realizację).

Odległość edycyjna w tłumaczeniach – podsumowanie

Mimo tego, że tłumaczenia maszynowe (MT) są coraz dokładniejsze i „naturalniejsze”, ciągle konieczna pozostaje ich korekta, poprawki i ocena ich jakości. Musi zajmować się tym człowiek, który ma dziś do tego odpowiednie narzędzia.

Do oceny jakości tłumaczeń MT służą odległości edycyjne opracowane przez lingwistów. Metryki Levenshteina, Hamminga czy Damerau-Levenshteina pozwalają ocenić, ile operacji należy wykonać, aby jedno słowo (np. gorzej przetłumaczone) stało się innym (np. lepiej, poprawnie przetłumaczonym).

Odległość edycyjną podaje się w liczbach. Dlatego jest to jasna, w pełni obiektywna i szybko dostępna informacja dla tłumacza i tłumacza-korektora. Im odległość edycyjna jest wyższa, tym przekład jest niższej jakości, a translatora czeka więcej pracy. W ten sposób biuro tłumaczeń czy sam tłumacz może lepiej planować realizację zleceń, a także wybierać odpowiednie rozwiązania tłumaczeniowe. Są nimi m.in. silniki do przekładu maszynowego. Translatorzy mogą korzystać z tych z nich, których zastosowanie daje najlepsze efekty podczas tłumaczenia konkretnych tekstów.

Dlaczego odległość edycyjna ma znaczenie dla tłumaczy?

Odległość edycyjna ma duże znaczenie dla tłumacza, który chce usprawnić swoją pracę. Miarę odmienności ciągów znaków wykorzystuje się w nowoczesnych narzędziach pomagających tłumaczyć teksty. Odległość edycyjna pozwala na automatyzację, a co za tym idzie na przyspieszenie procesów tłumaczeniowych. Bazują na niej również narzędzia, które pozwalają tłumaczom i kierownikom zespołów tłumaczy dowiedzieć się, jak wiele pracy i wysiłku będzie kosztować przekład tekstu i realizacja dużego projektu.

Rozwój technologii opartych na odległości edycyjnej nie powoduje jednak, że specjaliści są zastępowani przez maszyny. Algorytmy wykonują żmudne obliczenia i wyszukiwania, natomiast człowiek wnosi do tekstów swoją kreatywność, wrażliwość kulturową i głębokie zrozumienie kontekstu. Dlatego tłumacz przyszłości to specjalista, który nie tylko zna języki, lecz także potrafi efektywnie wykorzystywać zaawansowane rozwiązania językowe wykorzystujące do działania m.in. odległość edycyjną Levenstheina.

Jak odległość edycyjna wspiera nowoczesne tłumaczenia?

Odległość edycyjna, choć wywodzi się z koncepcji matematycznych, stała się bazą nowoczesnych systemów tłumaczeniowych. Jest to miara podobieństwa między ciągami znaków stanowiąca podstawę funkcji narzędzia CAT. Oprogramowania bazujące na odległości edycyjnej są wsparciem dla korektorów i pomaga ocenić jakość tekstu przetłumaczonego i wygenerowanego przez MT. Miara odmienności ciągów znaków pozwala tłumaczom skupić się na tym, co dla nich najważniejsze (tak samo jak inne oprogramowania wspierające pracę biura tłumaczeń – systemy CRM i TMS), czyli na dostarczeniu wysokiej jakości przekładów.

LivoLINK na KUL – jak wspieramy studentów filologii w nauce tłumaczeń?

Umiejętność tłumaczenia tekstów to nie tylko znajomość języków obcych – to również biegłość w obsłudze…

Szybki podglądPrzejdź do wpisu

LivoLINK na KUL – jak wspieramy studentów filologii w nauce tłumaczeń?

Umiejętność tłumaczenia tekstów to nie tylko znajomość języków obcych – to również biegłość w obsłudze narzędzi wspierających tłumaczy podczas pracy. Lingwiści muszą być przygotowani do nowoczesnego rynku i wymagań pracodawców, dlatego nawiązaliśmy współpracę z KUL, udostępniając studentom platformę LivoLINK. Jak ta inicjatywa przyczynia się do podniesienia poziomu edukacji na uczelni? Jakie może mieć korzyści dla branży tłumaczeniowej? Wyjaśniamy!

Dlaczego edukacja w zakresie tłumaczeń jest tak ważna?

Kompetencje translatorskie zawsze były cenione na rynku pracy, dziś jednak nie wystarczy już perfekcyjnie znać języki obce. Tłumacz musi być również biegły w obsłudze specjalistycznych narzędzi wspomagających proces przekładu.

Studenci filologii stoją przed trudnym wyzwaniem. Muszą nie tylko doskonalić znajomość języka obcego, lecz także odpowiednio przygotować się do pracy z zaawansowanymi narzędziami tłumaczeniowymi. Właśnie dlatego edukacja w zakresie tłumaczeń powinna uwzględniać zarówno aspekty językowe, jak i praktyczne umiejętności pracy np. z CAT. Bez takiego przygotowania do zawodu nawet najlepszy absolwent filologii może mieć trudności na rynku pracy.

KUL (Katolicki Uniwersytet Lubelski) doskonale rozumie te wyzwania i dąży do zapewnienia swoim studentom jak najlepszego startu w karierze zawodowej. To właśnie dlatego podjęliśmy współpracę z tą uczelnią. Ścieżka edukacyjna łącząca teorię z praktyką daje młodym ludziom możliwość rozwinięcia kompetencji niezbędnych im po studiach.

Jak LivoLINK wspiera proces dydaktyczny?

Współpraca między dostawcami narzędzi tłumaczeniowych a uczelniami wyższymi ma duże znaczenie. Decyzja o udostępnieniu platformy LivoLINK studentom filologii KUL wynikała z głębokiego przekonania, że przyszli tłumacze powinni poznać profesjonalne narzędzia translatorskie już na etapie studiów. Na czym dokładnie polega nasze wsparcie? Jak platforma dla tłumaczy LivoLINK pomaga przygotować studentów do wymagań rynku pracy?

Rozwijanie własnych baz terminologicznych

Tłumacz musi zdobyć umiejętność zarządzania terminologią. LivoLINK zapewnia studentom dostęp do zaawansowanych narzędzi, w tym glosariuszy i pamięci tłumaczeniowych – TM. Studenci uczą się, jak sprawnie tworzyć bazy terminów dotyczących różnych dziedzin. Mają też dostęp do glosariuszy i mogą korzystać z istniejących zasobów terminologicznych. Dzięki temu rozwijają nie tylko umiejętności językowe, ale również kompetencje w zakresie zarządzania wiedzą i bazami z terminami.

Monitoring postępów edukacyjnych

Wykładowcy mogą na bieżąco monitorować pracę swoich podopiecznych, a także udzielać im wskazówek i oceniać ich postępy. Dzięki temu efektywniej kierują rozwojem studentów. Młodzi ludzie lepiej poznają swoje mocne i słabe strony dotyczące pracy z tłumaczonym tekstem, co pozwala im skupić się szlifowaniu umiejętności, których jeszcze nie opanowali.

Interakcja między wykładowcą a studentem, który realizuje projekt z wykorzystaniem nowoczesnych narzędzi, jest bezcenna. To sposób na zdobycie wiedzy i umiejętności, które w przyszłości zostaną docenione przez pracodawców.

Liczne korzyści wynikające ze współpracy LivoLINK z KUL

Współpraca między LivoLINK a Katolickim Uniwersytetem Lubelskim przynosi korzyści wszystkim zaangażowanym stronom:

  • studentom – mają oni możliwość zdobycia praktycznych umiejętności, które znacząco zwiększają ich konkurencyjność na rynku pracy. Uczą się m.in. obsługi profesjonalnego narzędzia dla tłumaczy CAT, które jest używane na całym świecie,
  • wykładowcom – pozwala im skupiać się na praktyce, a nie tylko teorii, dzięki czemu mogą oni lepiej przygotować studentów na wymagania dzisiejszego rynku pracy,
  • rynkowi pracy – dzięki współpracy z LivoLINK na rynku pojawiają się specjaliści gotowi do natychmiastowego podjęcia pracy – których po zatrudnieniu nie trzeba długo szkolić. To tłumacze znający specyfikę pracy z narzędziami CAT i umiejący efektywnie wykorzystywać ich funkcjonalność,
  • LivoLINK – opinie i sugestie studentów i wykładowców KUL stanowią dla nas cenne źródło informacji zwrotnej o naszych narzędziach i produktach. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć potrzeby i oczekiwania przyszłych tłumaczy oraz doskonalać naszą platformę.

Udostępnienie LivoLINK KUL-owi to przykład współpracy „win-win”. Studenci dostają od nas praktyczne narzędzie do ćwiczeń, a my możemy rozwijać nasze rozwiązania językowe dla tłumaczy dzięki otrzymywanym od nich informacjom zwrotnym. Jesteś związany z inną uczelnią, ale zainteresowała Cię nasza współpraca z KUL? Zachęcamy do kontaktu z nami, by dowiedzieć się więcej o możliwości współpracy!

Zamów dostęp

Wypełnij formularz i zamów dostęp do wersji demo.